Strona Główna
|
Szukaj
|
Użytkownicy
|
Grupy
|
Galerie
|
Rejestracja
|
Profil
|
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
|
Zaloguj
Forum Forum poświęcone kotom syberyjskim i nie tylko Strona Główna
->
Żywienie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Regulamin
Ogłoszenia Administratora
Poznajmy się!
Koty Syberyjskie
----------------
Wasze sybiraki
Pielęgnacja
Zdrowie
Żywienie
Zachowania
Hodowla
Wystawy
Tęczowy most
Różności
Inne kocie rasy i inne zwierzaki
----------------
Maine coon
Norweskie leśne
Koty innych ras
Psy i reszta
Galeria
Opieka nad zwierzakiem
SOS
Tęczowy most
Kogiel mogiel
Różności
----------------
OFF Topic
Zabawa
Wasze miejsce w sieci
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Olena
Wysłany: Pon 21:12, 04 Gru 2017
Temat postu:
Koty mają wrażliwy układ moczowy dlatego ważne jest aby w pokarmie było jak najmniej fosforu i magnezu, bo mogą tworzyć się kryształki struowity albo kotek może mieć zapalenie pęcherza.
Ania Lublin
Wysłany: Pon 19:13, 04 Gru 2017
Temat postu:
Olena napisał:
Mokre karmy z jak największą zawartością mięsa bez dodatków węglowodanów, soi. Suche też z jak najwyżą zawarością % mięska i mniej niż 1% zawartości fosforu i magnezu.
Pięknie dziękuję za informację! Słyszałam o tym, że karmy nie powinny mieć zbyt dużo % fosforu i magnezu, ale nie wiedziałam ile to jest "zbyt dużo". Dziękuję Olena, dużo mi to rozjaśniło!
Olena
Wysłany: Sob 21:29, 02 Gru 2017
Temat postu:
Mokre karmy z jak największą zawartością mięsa bez dodatków węglowodanów, soi. Suche też z jak najwyżą zawarością % mięska i mniej niż 1% zawartości fosforu i magnezu.
Ania Lublin
Wysłany: Sob 16:42, 02 Gru 2017
Temat postu: Co dla kociaka sybiraka ?
Dzień dobry,
Za niecałe dwa tygodnie pojawi się nasz nowy, 12 tygodniowy współlokator
Jestem kompletnym laikiem, jeśli chodzi o wychowanie kota, ale czytam dużo porad, również tu na forum. I mam pytanie o żywienie - zakładając, ze mielibyście nieograniczone środki (tak, wiem jak to brzmi - ale czysto teoretycznie), jakie rodzaje karmy (suchej i mokrej) byście wybrali? Oglądałam dokument o przekrętach jeśli chodzi o producentów karm dla zwierząt domowych i mam teraz lekka psychozę
Ula_Lbn
Wysłany: Wto 10:37, 19 Wrz 2017
Temat postu:
Karma Royal Canin to najgorszy, na dodatek drogi syf. Kot jest mięsożerny i powinien jeść mięso, a nie wysoko przetworzoną suchą karmę. Generalnie sucha karma jest zła. Jej wilgotność to 7-8%, gdzie wilgotność normalnego pożywienia kota to już ok. 70-80%. Koty ewoluowały w warunkach pustynnych i są przystosowane do tego, aby wodę głównie czerpać z pożywienia i pragnienie zaczynają odczuwać dość późno. Sucha karma pobiera wodę z kociego organizmu, aby w ogóle dało się ją strawić. Odbierając wodę z kota sprawia, że ta, która pozostała dla organizmu jest dużo mocniej wysycona różnymi jonami. Jest to obciążenie dla nerek, które pracują wtedy ciężej i dłużej. Kiedy woda długo stoi w nerkach, pęcherzu jony z wody zaczną się wytrącać i robią się kryształy, kamienie.
Ponadto sucha karma przyczynia się do powstawania osadu, który z czasem się mineralizuje i tworzy kamień nazębny. Zawiera węglowodany, których kot nie może strawić, bo jego układ trawienny nie jest kompletnie na to przygotowany. Kot dostaje masę cukrów i wiele niepotrzebnych mu składników. Potem mamy kota cukrzyka. Powoduje otyłość. Wszystkie tzw. karmy weterynaryjne tylko maskują choroby.
Najlepsze jest żywienie BARFEM, ewentualnie wysokomięsnymi karmami mokrymi (Catz finefood, O'canis, Feringa, Grau bez zbóż, Granata Pet, Lilys Kitchen) + 2 do 3 razy w tygodniu surowym mięsem z żółtkiem.
Jedzenie kota nie powinno stać cały dzień w misce jak to się zazwyczaj dzieje przy karmieniu suchą karmą. Kot powinien dostawać 4-5 mniejszych posiłków w ciągu dnia. Najlepiej jeszcze zachować przy tym ciąg łowiecki.
freee1
Wysłany: Nie 9:08, 03 Wrz 2017
Temat postu:
Ogólnie polecam wszystkim karmę firmy Royal Canin, po zmianie karmy na tą właśnie zauważyłem duzo lepszą sierść u kotów, mają również więcej energii i jedzą tej karmy trochę mniej w porównaniu do zwykłej ponieważ jest bardziej wartościowsza.
malgosia42
Wysłany: Sob 18:55, 12 Lis 2016
Temat postu:
U nas z karmą różnie bywa, ale od małego trzeba dobrze karmić kotka, aby był zdrowy i pełen energii. Poczytaj o tym na:
http://royalcanin.pl/kot/kocieta
, na pewno dowiesz się wiele ciekawych informacji na temat kotów i ich życia od małego do największego.
karolaj
Wysłany: Sob 15:25, 05 Lis 2011
Temat postu:
Mam nadzieję, że się sprawdzi. (:
Kaktusia
Wysłany: Sob 15:16, 05 Lis 2011
Temat postu:
O Bricie mogę powiedzieć, że jest to chyba najlepsza z tanich karm. Ale poza tym to bez szału
karolaj
Wysłany: Sob 15:11, 05 Lis 2011
Temat postu:
Ja dzisiaj poszłam zrobić zakupy dla Cookie, która już jutro się u mnie pojawi. Pani poleciła mi karmę 'Brit'. Mówiła mi, że jest to karma podobna do Royala, ale na opakowaniu Royala nie ma informacji na temat procentów mięsa. Brit ma w sobie 40%.
l. gwiazdeczka
Wysłany: Pon 11:31, 18 Lip 2011
Temat postu:
pogadać z weterynarzem albo dawać Whiskasa, Perfect Fit czy coś w tym stylu - na rany Chrystusa, od tych karm się nie umiera! możesz też zamówić na zooplus karmę Happy Cat, jest tańsza od Royala, a mimo tego naprawdę wartościowa. mój kot wcinał ją chętniej niż np. Hill's
Gourmet
Wysłany: Nie 19:48, 17 Lip 2011
Temat postu:
A co może zrobić ktoś kto nie ma pieniędzy na 200 zł miesięcznie na specjalne karmy jak Royal Canin ale nie chce żeby kot jadał karmy tylko typu Whiskas?
kinia1_2010
Wysłany: Nie 18:23, 17 Lip 2011
Temat postu:
A co powiecie o karmie purina one? Ja jak miałam kota zwykłego dachowca to tylko taką karmę suchą jadła a puszki to gurment (zawsze mam problem z pisownią, ale pewnie wiecie o co chodzi). Czy taka karma nadaje się dla syberjaka? Niebawem takowy kociak zagości w naszym domu i nie bardzo wiem jaką karmę mu kupić, aby zapewnić prawidłowy rozwój. Dodam, że po wymienionych przeze mnie karmach, moja kicia wyglądała ślicznie, szczupła z lśniącą sierścią, żadnych rewolucji żołądkowych, stąd moje pytanie, czy według was ta karma się nadaje?
EwaDym
Wysłany: Wto 16:57, 26 Kwi 2011
Temat postu:
Powyższy post to mój, znowu się zapomniałam zalogować ...
Gość
Wysłany: Wto 16:56, 26 Kwi 2011
Temat postu:
"jeżeli kogoś w ogóle nie stać na posiadanie zwierzaka, to oczywiście nie powinien go kupować - ale to jest chyba poza wszelką dyskusją."
super, że się rozumiemy
"myślę jednak, że fakt, iż ktoś nie jest w stanie zapewnić kotu tego, co najdroższe (bo np. sam kupuje rzeczy raczej z niższej półki) nie oznacza, że nie stać go na jego utrzymanie. czym innym jest też dla mnie zakup karmy, a czym innym leczenie zwierzaka - są chyba jakies priorytety."
nie chodzi mi tutaj o najdroższe rzeczy, te karmy, które zaproponowałam są cenowo "pomiędzy" a z tego co wiem, pod względem składu są jednymi z najlepszych, można mieszać
A to też się odbija potem na zdrowiu
"interesowałyby mnie też jakiekolwiek wiarygodne badania lub publikacje naukowe, potwierdzające zdecydowaną szkodliwość tych popularnych karm - czy ktoś z Was o takich słyszał?"
czy istnieją takie badania - nie mam pojęcia, raczej takie wnioski są wyciągane ze składu i porównania do wymagań żywieniowych kota
"no i trochę straszysz, nie mów że nie
"
no dobra, ale tylko trochę
reszta to szczere doradzanie
l. gwiazdeczka
Wysłany: Wto 15:55, 26 Kwi 2011
Temat postu:
jeżeli kogoś w ogóle nie stać na posiadanie zwierzaka, to oczywiście nie powinien go kupować - ale to jest chyba poza wszelką dyskusją.
myślę jednak, że fakt, iż ktoś nie jest w stanie zapewnić kotu tego, co najdroższe (bo np. sam kupuje rzeczy raczej z niższej półki) nie oznacza, że nie stać go na jego utrzymanie. czym innym jest też dla mnie zakup karmy, a czym innym leczenie zwierzaka - są chyba jakies priorytety. znam osoby, które kupuja Whiskas czy Pedigree, ale na weterynarza wyłożą ostatnie pieniądze...
interesowałyby mnie też jakiekolwiek wiarygodne badania lub publikacje naukowe, potwierdzające zdecydowaną szkodliwość tych popularnych karm - czy ktoś z Was o takich słyszał?
no i trochę straszysz, nie mów że nie
EwaDym
Wysłany: Wto 11:41, 26 Kwi 2011
Temat postu:
"nie mogę się zgodzić z tym, że koty chętniej jedzą te tańsze karmy - mój nie chce nawet tego tknąć."
Jedna jaskółka wiosny nie czyni, Twój może nie chcieć jeść a inne tak :)
"poza tym, jak już chyba kilkakrotnie wspominałam, nie każdego stać na kupowanie drogiego żarcia dla kotów, choćby nawet chciał to robić. tak samo jest np. z serem czy wędliną - jednych stać na najdroższe, w 100% naturalne, a inni muszą kupować te tanie ze sztucznymi ulepszaczami, nawet jeśli wiedzą, że nie jest to najzdrowsze jedzenie."
Przeczytaj może jeszcze raz moją wypowiedź.
Nie musi kupować tylko droższego jedzenia - może przecież mieszać.
A jeśli kogoś zupełnie nie stać to czy powinnien w ogóle mieć zwierzę? Przecież to jest odpowiedzialność, jak kogoś nie stać na utrzymanie zwierzaka to nie powinien go mieć, mówi się trudno. A co jak zwierzak zachoruje, a jej nie stać?
"zastanówcie sie nad tym, zanim po raz kolejny zaczniecie kogoś straszyć, że taką karmą szkodzi kotu"
Nikogo nie straszę, dziewczyna pyta to odpowiadam? :)
"bo gdyby to faktycznie była śmierć w granulkach (bądź galarecie) to nie sprzedawaliby jej w krajach zachodniej Europy (z Wolską, jak wiemy, bywa różnie)."
Akurat karmy tej samej marki różnią się od siebie w Polsce i zachodzie - niestety...
"zresztą i tak lepsze to niż "domowe jedzenie""
Tu się zgadzam
l. gwiazdeczka
Wysłany: Wto 10:39, 26 Kwi 2011
Temat postu:
nie mogę się zgodzić z tym, że koty chętniej jedzą te tańsze karmy - mój nie chce nawet tego tknąć.
poza tym, jak już chyba kilkakrotnie wspominałam, nie każdego stać na kupowanie drogiego żarcia dla kotów, choćby nawet chciał to robić. tak samo jest np. z serem czy wędliną - jednych stać na najdroższe, w 100% naturalne, a inni muszą kupować te tanie ze sztucznymi ulepszaczami, nawet jeśli wiedzą, że nie jest to najzdrowsze jedzenie. zastanówcie sie nad tym, zanim po raz kolejny zaczniecie kogoś straszyć, że taką karmą szkodzi kotu, bo gdyby to faktycznie była śmierć w granulkach (bądź galarecie) to nie sprzedawaliby jej w krajach zachodniej Europy (z Wolską, jak wiemy, bywa różnie). zresztą i tak lepsze to niż "domowe jedzenie"
EwaDym
Wysłany: Wto 7:18, 26 Kwi 2011
Temat postu:
[quote="Anonymous"]mam 2 kotki mama karmi je tabletkami anty porodowymi,wklada je w pasztet,jedza nie chetnie :kwasny:
1kotka syberyjska jest karmiona wiskasem,kityketem,karma sucha od weterynarza,losociem surowym i wedzonym,kielbasa,wedlina,kurczakiem,czasani czyms slodkim,pasztetem,woda i mlekiem.moja 2 kotka zwyczajna je to samo.
CZY TO ŹLE :?: :?: :?: A JEŚLI TAK TO CZYM JE KARMIC :?: :?: :?: BŁAGAM O POMOCCC :!: :!: :!: BŁAGAM :!: :!: :!:[/quote]
Do pierwszego - a możeby pomyśleć o sterylizacji kotek? Zapobiegniesz chorobom, nie będziesz się martwiła o ruje, ciążę, nie będziesz musiała pamiętać o podawaniu tabletek. Pomyśl o tym. ;)
A co do karmy: odstaw whiskas, kitekat, wędlinę kiełbasę, pasztet, słodycze i mleko. Te rzeczy są bardzo niezdrowe dla kotów, ja Ci mogę zaproponawać inne karmy takie jak: [b]Orijen[/b], [b]Taste Of The Wild[/b]. Mają one odpowiedni skład dla kota, są droższe, ale koty szybciej się najadają i w związku z tym mniej jedzą (whiskas i kitekat zawierają dużo "zapychaczy", kot się nie może najeść, tak jak z chlebem, biały tańszy ale zjesz więcej niż ciemnego, droższego). :)
Odbije się to też później na zdrowiu kotów, po whiskasie itp. będziesz miała z kotkami problemy, może nie teraz ale za parę lat np. Tak naprawdę karmienie drożej wbrew pozorom bardziej się opłaca, bo kot jest zdrowy i rzadko choruje. :)
Kupuj w sklepie internetowym i większe paczki wychodzi taniej, jak Cię nie stać, to może mieszaj stare karmy i nowe, lepsze?
Może się wydawać, że wyrządzasz kotu krzywdę, nie dając mu takich smacznych rzeczy (whiskas ma też kupę świństw poprawiających smak i kot je chętniej, bo mu to smakuje - tak jak np. fast foody :) ).
Aha, no i jeszcze raz, pomyśl nad sterylką. Wyjdzie to na zdrowie Wam wszystkim. :)
No i znowu mi nie wyszło cytowanie, a trudno ;)
kociara
Wysłany: Nie 19:31, 06 Lut 2011
Temat postu:
dziex
za wybaczenie
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance
free theme by
spleen
&
Programosy
Regulamin