Autor Wiadomość
silviassib
PostWysłany: Pon 20:06, 04 Lip 2011    Temat postu:

Nikt mi na maila nie odpisał...może i dobrze bo widocznie nie był to jednak wymarzony domek...
Gourmet
PostWysłany: Sob 21:08, 28 Maj 2011    Temat postu:

Moze troche za pozno ale czy cos wyniklo z tej sprawy z kociakiem?
Ina.
PostWysłany: Czw 16:10, 05 Sie 2010    Temat postu:

Zgadzam się z tym, co napisała candina. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy ile kosztuje kociak i jego utrzymanie do momentu, kiedy trafi do nowej rodziny.

Mnie, szczerze mówiąc, dziwią ogłoszenia typu "kupię kota, ale mogę wydać tylko tyle i tyle". Skoro ktoś nie może sobie pozwolić finansowo na zakup rasowego kota, to w jaki sposób chce mu kupić wszystkie niezbędne akcesoria? Już nie wspomnę o kosztach utrzymania kota - jedzenie, żwirek, wszelkie bajery odkłaczające, na ząbki i inne sprawy, wizyty kontrolne u weterynarza, szczepienia, kastracja itd. To wszystko kosztuje i to nie mało.
Jak kogoś na coś nie stać, to się tego nie kupuje, tylko odkłada się pieniądze albo kupuje na raty. To tak jakbym weszła do sklepu i powiedziała, że chcę telewizor plazmowy, ale mogę wydać tylko jakaś cząstkową kwotę i liczyła, że wyjdę ze sklepu z telewizorem za pół darmo. Niektórzy to wstydu nie mają.
Pamiętam, że trochę czasu zajęło mi oszczędzanie na kota i wszelkie kocie bajery, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, że jak już uzbieram na akcesoria, to wyskoczę z ogłoszeniem takiego typu.

Oczywiście zdaję sobie sprawę z kocich zdolności terapeutycznych. Koty są wręcz polecane dla osób chorych czy niepełnosprawnych. Dlatego rozumiem, że Aikana chce sprawić swojej niepełnosprawnej siostrze kota. Ale jeśli nie stać jej w tym momencie na zakup kotka (mam nadzieję, że wzięła pod uwagę koszty tzw. wyprawki oraz utrzymania kota i że jest w stanie poradzić sobie finansowo w tej kwestii), to proponuję po prostu oszczędzanie i kupno kotka wtedy, kiedy cała suma już się uzbiera albo zakup kota na raty (zauważyłam, że coraz więcej hodowców daje taką możliwość).

Sylwia, masz szlachetne serce i w ogóle jesteś świetną hodowczynią. Podziwiam, że zdecydowałaś się podarować kociaka. Szkoda tylko, że Aikana się nie odezwała. Ciekawa jestem czy udało jej się kupić/dostać kota z innego źródła.
candina
PostWysłany: Czw 15:46, 05 Sie 2010    Temat postu:

Ania napisał:
Po drugie Hodowca nie wydaje 1100,00 zł tylko około 150,00 do momentu wydania kota, reszta jest zarobkiem ,


Trochę się wtrącę co do kosztów, jestem laikiem no ale...

Szczepienie dwa razy przed wydaniem kota [najtańsze] 2x40zł
Odrobaczanie min. 2 razy koszt około 10zł
Rodowód 40 zł
Czip nie wiem ile no ale to nam wychodzi to 150 zł, idąc bardzo po kosztach.
Inne koszty: opieka nad kotką w czasie ciązy, usg, porada weta nieraz...
Żywienie kota do 13/14 tyg do momentu jego wydania, żwirek, zabawki.
Trud i wysiłek włożony w wychowanie kota biorąc pod uwagę że kocio jest zsocjalizowany z innymi kotami, nie boi sie ludzi - tego nie da się wycenić.
Wychodzi nam niezła sumka.
Zatem jaki jest tutaj zarobek? Znikomy.
silviassib
PostWysłany: Nie 20:07, 25 Lip 2010    Temat postu:

Niestety cisza...nie otrzymałam żadnej odpowiedzi ;(
angelaw
PostWysłany: Pią 20:06, 02 Lip 2010    Temat postu:

też jestem ciekawa czy macie wymarzonego kotka?
kolaborant2
PostWysłany: Śro 11:45, 23 Cze 2010    Temat postu:

i jak sprawa? była jakaś odpowiedz?
silviassib
PostWysłany: Pią 22:05, 04 Cze 2010    Temat postu:

wysłałam maila...
kolaborant2
PostWysłany: Śro 10:48, 02 Cze 2010    Temat postu:

I jak Sylwia, dało radę nawiązać kontakt? Będzie coś z tego??
l. gwiazdeczka
PostWysłany: Wto 21:00, 01 Cze 2010    Temat postu:

kiciunia78 napisał:
. A swoją drogą to naprawdę super, że tyle osób się zaangażowało
Hurra Hurra Hurra

erm...ile?
hanika
PostWysłany: Wto 12:50, 01 Cze 2010    Temat postu:

Ja też jestem alergikiem i jestem uczulona na koty. Na syberyjskie nie dlatego je kupiłam . Mam dwie kotki i nic mi nie jest. Objawy które mam nie są związane z kotkami bo miałam je już dużo wcześniej ze względu na pyłki Smutny mój syn też jest uczulony na koty ale nie na sybirki. One naprawdę uczulają mniej. Ale tak jak już wspomniano lepiej sie upewnić bo przecież bierze sie odpowiedzialność nowego domownika. Pozdrawiam
kiciunia78
PostWysłany: Wto 11:21, 01 Cze 2010    Temat postu:

Chyba caarolinaa ma rację. A swoją drogą to naprawdę super, że tyle osób się zaangażowało
Hurra Hurra Hurra
caarolinaa
PostWysłany: Wto 10:34, 01 Cze 2010    Temat postu:

Może AIKANA zrobiła błąd w mailu? (mail to ainaka, login na forum - aikana). Spróbuj może wysłać na adres aikana@interia.pl...
silviassib
PostWysłany: Wto 9:04, 01 Cze 2010    Temat postu:

wysłałam maila Wesoly ale wraca...ze problem z dostarczeniem wiadomosci....
silver
PostWysłany: Sob 5:05, 29 Maj 2010    Temat postu:

Ot, a wystarczyłoby, żeby pierwszy post Aikany był trochę mniej enigmatyczny. Ale chyba skończy się dobrze Wesoly
kolaborant2
PostWysłany: Czw 15:25, 27 Maj 2010    Temat postu:

Może coś z tego wyjdzie. Sylwia ,jesteś wielka!!!
kiciunia78
PostWysłany: Czw 12:38, 27 Maj 2010    Temat postu: Re: KUPIĘ KOTKA/koteczkę SYBERYJSKIEGO

AIKANA napisał:
MÓJ EMAIL ainaka@interia.pl

Silviassib nie wiem czy już próbowałaś wysyłać maila do AIKANY, ale tak na wszelki wypadek wklejam Wesoly
silviassib
PostWysłany: Czw 9:21, 27 Maj 2010    Temat postu:

Ja naprawdę wiem co to znaczy nie móc przez finanse zrealizowac swoje marzenia....jeżeli chodzi o zwierzatko to szczegolnie boli...

Moja propozycja jest aktualna, Aikana odezwij się do mnie.
Musze mic tylko w w miare gwarance ze nie bedzie uczulal,wiec potrzebny jest kilkakrotny kontakt.
Nigdy nie mamy 100% gwarancji na to czy nie zareagujemy alergicznie-sama nim jestem i bez prochów odleciałabym przy mich kotach,,.
kiciunia78
PostWysłany: Śro 14:43, 26 Maj 2010    Temat postu:

Kaktusia masz rację mamy wspaniałych hodowcówWesoly
Po przeczytaniu postu silviassib przez długi czas nie mogłam przestać się uśmiechać. Przyznam, że trochę się wzruszyłam Zawstydzony
W każdym razie z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój wypadków. Mam tylko nadzieję, że AIKANA jeszcze zajrzy na nasze forum.
Kaktusia
PostWysłany: Śro 10:28, 26 Maj 2010    Temat postu:

Cóż mogę powiedzieć, rozwój sytuacji w tym temacie zaczyna mi się podobać. Jak widać mamy wspaniałych hodowców Wesoly Oby udało się jakoś doprowadzić tę historię pozytwnie do końca. Wesoly

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group