Autor Wiadomość
gavra
PostWysłany: Pon 19:55, 22 Lut 2010    Temat postu:

22.02.10
no i mamy wyjaśnienie... Kisi to naprawdę arystokratyczny kot. Rzadko co ją doprowadza do takiego zachowania Wesoly a dziś rano? ot! miauki i stęki na całego. Po pracy, gdy przyszłam do domu, Kisi zwariowała. Miauczy, łasi się, mizia o mnie i o wszystkie meble w domu. Ruja jak nic... ehhh. zastanawiam się jakie byłyby rezultaty po sterylizacji dojrzałej przecież już kotki nie popieram ingerencji w ciało, nieważne ludzi czy zwierząt, ale nie chce też, by sie kotka 'męczyła' bo bzykać jej się chce. Nie wiem co robić ?

23.02.10
Decyzja podjęta - jednak sterylizacja
l. gwiazdeczka
PostWysłany: Pon 17:36, 22 Lut 2010    Temat postu:

chyba wszystkie zwierzaki trzymane w domu mają takie głupawki, pozwala im to rozładować energię. mój braciszek dostawał korby nawet jako stateczny, schorowany dwunastoletni pies. a "ataki" księciunia nie przestają mnie zadziwiać - zwłaszcza odgłosy, jakie wydaje w trakcie Wesoly
gavra
PostWysłany: Pon 1:22, 22 Lut 2010    Temat postu:

Kisi dziś odbiło. ma 3 lata i myślałam, że takie 5 minutowe słynne napady ADHD, mijają gdy kot staje się dorosły Wesoly a tu zaskoczenie. Kiciucha siedziała sobie na dywanie, zaczęła go wąchać, nagle drapać i sruuu! wyleciała jak z procy do kuchni i przybiegła z takim samym pędem z powrotem. Aż mi się oczy ze zdziwienia otworzyły szerzej, bo cały czas uważałam Kisi za wielką arytokratkę, a tu masz! wyskoczył z niej szatan. Xrenice miała tak wielkie jak kot ze shreka Wesoly I taki fioł trwał dosłownie kilka minut. potem usiadła przy mnie i poszła spać... i weź tu kota zrozum
Carry
PostWysłany: Nie 9:49, 07 Paź 2007    Temat postu:

Włśnie może wierka potrzebowała rozłąki Wesoly
Sendri
PostWysłany: Nie 9:48, 07 Paź 2007    Temat postu:

Poczekajmy, zobaczymy co będzie jak już się Tobą nacieszy Mr. Green
Kaktusia
PostWysłany: Sob 21:17, 06 Paź 2007    Temat postu:

Odkąd wróciłam z Bieszczad jest dobrze. Ale narazie nic nie chcę mówić żeby nie zapeszyć Mruga
kasia
PostWysłany: Sob 21:09, 06 Paź 2007    Temat postu:

Dalej taka jest? Czy już się uspokoiła?
Kaktusia
PostWysłany: Śro 16:03, 26 Wrz 2007    Temat postu:

To że szaleje czasmi by mnie nie martwiło. Smutny On poprostu jakaś dziwna się zrobiła. Kiedyś było tak że wracałam do domu, pomiziałyśmy się. Potem troche pobawiłyśmy się. Potem bawiłysmy się wieczorkiem i grzecznie szła ze mną spać, czasem nawet czekała na łóżku jaby mnie poganiając Mruga Poza tym dużo spała. A teraz wracam, wita mnie szczęśliwasza niż zazwyczaj zaraz mizianki itd. Ale praktycznie wcale nie kładzie sie spać, tylko a to muche łowi, a to mnie zaczepia, a to dziamdzia że sie nią nie zajmuję. Już to nic takiego, ale najgorzej z nocami. Dziś znowu było tragicznie. W końcu ją zamknęłam w transporterze i dopiero się uspokoiła i usnęła. Wiem że to może Wam wydać się okrutne, ale kilka godzin to ja spać muszę. Ona najgorzej płacze pod drzwiami wejściowymi. Czy ona chce wyjść? Nigdy nie wychodziła z domu, chyba że na działce w wakcje ale tak? Na balkon ją wypuściłam, trochę tam pobyła i wróciłysmy do domu. Ja już nie wiem jak ją uspokoić. Jedyne co mi do głowy przychodzi to drugi kot, może jakby miała się na kim wyżyć to by się uspokoiła, ale niestety. Rodzice raczej się nie zgodzą, poza tym ciężko byłoby mi na studiach.
kasia
PostWysłany: Śro 15:54, 26 Wrz 2007    Temat postu:

Dlaczego koty miewają chwile szaleństwa?
Zaoszczędzona w czasie drzemek energia pozwala kotom kilka razy w ciągu dnia miewać chwile szaleństwa. Pupile mkną wówczas po podłodze i zataczają zamaszyste koła, wskakując na wszystkie możliwe meble. Nie powinniśmy być jednak zaskoczeni, ponieważ to naturalne zachowanie kociąt (poniżej jednego roku) i niektórych dorosłych kotów. Ma ono związek z odczuwanym pobudzeniem. Dzikie koty udają się w takich momentach na polowanie, domowym pozostaje tylko gonitwa po mieszkaniu. Takie chwile ekscytacji trwają zwykle kilka minut. W tym czasie lepiej nie wchodzić pupilom w drogę ani nie starać się ich złapać, tylko pozwolić im wyszaleć się. Możemy starać się wykorzystać ten żywiołowy i radosny stan do zabawy z nimi i próbować zainteresować je zabawką. Do najbardziej dynamicznych i aktywnych ras należą np. koty syjamskie i abisyńskie, które pozostają energiczne do późnego wieku.


nie pisze tu nic o syberyjskich Confused
A Twoja kotka tylko chwilami szaleje czy cały czas?
Sendri
PostWysłany: Śro 9:41, 26 Wrz 2007    Temat postu:

Oj ciężka sprawa Kwasny U mnie działa godzina wieczornych szaleństw, potem śpi jak zabita, tylko sęk w tym, że czasem wolę odpocząć w łóżku nić godzinę latać za kotem Jezyk
Kaktusia
PostWysłany: Wto 19:48, 25 Wrz 2007    Temat postu: Nadpobudliwość?

Ja nie wiem co tej Wierce ostatnio odwala Kwasny Ja już pisałam w innym temacie o nocnym dziamdoleniu, problem nie znika a nawet się nasila. teraz już nawet zabaw nie pomaga Smutny Dziś to myślałam żę zwariuję. Żadne sposoby które wcześniej skutkowały teraz nic nie dają. A ja tak nie mogę nocy zarywać Zalamany W ogłoe ostatnio jakoś jakby mniej śpi a więcej gania, chce sie tylko bawić, a ja mam mnóstwo zajęć i nie mogę jej poświęcić całego dnia. Co poradzić Smutny ?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group