Forum Forum poświęcone kotom syberyjskim i nie tylko Strona Główna

destruktor
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum poświęcone kotom syberyjskim i nie tylko Strona Główna -> Zachowania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kaktusia
Założyciel



Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Glasgow
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:46, 08 Gru 2008    Temat postu:

Aż chce się powiedzieć: Powrót do średniowiecza Mruga Takich głupot krąży mnóstwo, sama słyszałam od koleżanki: ja to bym się bała spać w domu z kotem, bo komuś a komuś to podobno w nocy kot wygryzł coś tam z szyi. Itp. Takimi nie można się przejmować. Gorzej jak takie myślenie sprowadza ich do wyrządzania zwierzakom krzywdy. Wiecie co, założę temat o "fałszywości i okrutności" kotów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
Gość






PostWysłany: Wto 13:47, 09 Gru 2008    Temat postu:

Kaktus napisał:
sama słyszałam od koleżanki: ja to bym się bała spać w domu z kotem, bo komuś a komuś to podobno w nocy kot wygryzł coś tam z szyi.

Hmm niektórzy ludzie naprawdę mówią głupoty,ale akurat w tym przypadku jest to prawda.Kot zapolował sobie na krtań swojego pana (chyba ten człowiek się wykrwawił z tego co pamietam),dziwny przypadek no ale wszystko jak widać może się zdażyć Kwasny (oczywiście nie chce tu nikogo straszyć) Ja od 10 lat śpie z moim koteczkiem i nigdy bym nie powiedziała,że może mi coś zrobić.
Powrót do góry
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:09, 09 Gru 2008    Temat postu:

a te dane masz z Fucktu czy z super expressu? bo to taka szokująca informacja na ich poziomie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
Gość






PostWysłany: Śro 14:21, 10 Gru 2008    Temat postu:

Przeczytałam to w super expressie i tak mnie zaintrygowała ta sprawa,że musiałam się dowiedzieć czy to zdarzyło się naprawdę. Jezyk Więc zadzwoniłam do wujka(przyszywanego Jezyk ),który pracuje właśnie tam i co się okazało,że ta sprawa to jedna wielka bzdura. Uwaga A ja zawsze czytam tą gazetę i dopiero teraz uświadomiłam sobie jakie tam bzdury piszą .
\
Przepraszam za te nieprawidłowe informacje (dotyczące mojego pierwszego posta):
Ja napisałam:
Kot zapolował sobie na krtań swojego pana (chyba ten człowiek się wykrwawił z tego co pamietam)
Powrót do góry
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:20, 10 Gru 2008    Temat postu:

na przyszłość staraj się nie powtarzać takich bzdur, bo to już wielu zwierzakom zaszkodziło

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania
Trochę rozmiauczany



Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:28, 11 Gru 2008    Temat postu:

Tak to prawda. Ktoś palnie głupotę ot tak a potem zwierzaki cierpią. To tak jak z tymi groźnymi psam Mruga . A tak naprawdę to ludzie są najgroźniejsi ponieważ ich wyobraźnia i podłe zachowanie ( nawet wobec bezbronnych czy to zwierząt czy ludzi), wykraczją poza rzeczywistość i ogólnie przyjęte normy. Mam sunię rasy moskiewski i jest to pies do rany przyłóż, mam dwoje dzieci i ona nie pozwoli na nie krzyknąć, staje pomiędzy mamą a nimi i prosi błagalnym wzrokiem " nie rób im krzywdy bo będę musiała ich bronić). Natomiast mój kuzyn rozpowiada że mordercę trzymamy. LUUUUUUUUUUUUDZIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!. A mój kotecek to śpi przytulony do mojej szyi. Mamy go już troszkę i ani razu po złości nikogo nie podrapał Wesoly . Nawet mojej najmłodszej córki Wesoly .

"Jeżeli człowiek nie wyrządzi zwierzęciu krzywdy to ono też nam nic nie zrobi".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sabina
Mistrz miauczenia



Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:00, 12 Gru 2008    Temat postu:

wczoraj przeżyłam szok młody strasznie mnie atakował nie mogłam go odpędzić bo co rusz skakał na mnie i chwytał zębami zastanawiam się czy to nie moja wina bo czasami bawię się z nim w ganianego po domu Hyhy (wiem nienormalna jestem Jezyk) najpierw ja uciekam i chowam się po kątach a on mnie szuka a potem zmieniamy się i ja uciekam a ten mnie goni a potem jak już mnie złapie to właśnie tak się na mnie rzuca ale to wszystko odbywa się bezboleśnie a po wczorajszym mam pełno zadrapań, dziś w nocy też pierwszy raz dostałam od Młodego w oko z łapki z wyciągniętymi pazurami Kijem go! -tłumaczę sobie to tak że dwa dni pod rząd dostał ode mnie z kolanka i to dość mocno bo raz aż spadł z łózka ale to nie moja wina, że tak blisko kolan śpi

jak pokazać młodemu że to ja tu żądze a nie on i że jak nie mam ochoty to nie będę się z nim bawić, czyli jak go zdominować


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania
Trochę rozmiauczany



Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:08, 12 Gru 2008    Temat postu:

Wiem, że nie jestem speckalistką od kocich zachowań ale po dokładnym przczeytaniu niektórych postów, i dososowując się do pewnych porad ze strony użytkowników tegoż fora, przestałąm się w sposób "agresywny" bawić z Borysem tzn. nie bawię się ręką tylko zabawkami lub rzucam mu mięciutką piłkę i on za nią goni. Mam podrapaną rękę, to prawda, ale wystarczyło parę stanowczych "NIE WOLNO" i pazurków już nie wyciąga. Wie że ręka jest od głaskania Jezyk . Pozatym zastosuj gazetę nie poto żeby go bić, ale odstraszać. Gazetą przy uderzeniu go w pupę wydaje specyficzny dżwięk a kota wcale a wcale to nie boli. Robiąc mu krzywdę, lub zadając ból np. ręką (dając klapsa) on będzie atakował tą rękę. To jest jak z psem - bijesz go ręką, on tej ręki się boi i będzie ją atakował ale nie z powodu zbytnie agresji lecz z powodu strachu przed kolejnym uderzeniem ( wszystkie moje psy są po tresurze ).
I najważniejsze pamiętaj nie dawaj mu powodów do agresji . Zacznij się z nim bawić zabawkami a ręka jest od głaskania. Pamiętaj.
Może podetnij mu na początek pazurki.
Powodzenia Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaktusia
Założyciel



Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Glasgow
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:18, 12 Gru 2008    Temat postu:

Wierka też lubi bawić się w ganianego, ale to ja ją gonię Mruga
A może był bardzo znudzony? Jak czasm nie mam na Wiery czasy to też mnie zaczepia wścieklica, ale żeby jakoś bardzo agresywnie to nie. Radzę tu zastosować metodę "nie wolno", a jak nie da rady (Wiercik wczoraj zaczęła drapać mi kanapę i co ją skrzyczę to odejdzie a jak siądę z powrotem to nie czekając leci z powrotem i swoje, w końcu dostała dwa razy lekko po tyłku...). Uspokaja sie też jak jej dmuchnąć w "buzię". Wtedy spogląda na mnie jak na wariatke i daje spokój, ale mimo wszystko nie jest to dla niej raczej przyjemne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olewka12
Trochę rozmiauczany



Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zabrze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:33, 12 Gru 2008    Temat postu:

Nasz Bazyli tez biega jak szalony po mieszkaniu. Przedwczoraj ubralismy juz choinke, zeby sprawdzic jak zareaguje. Reakcja tak jak przewidywalam: bombki sa super!! Kot byl przeszczesliwy, my troszke mniej Wesoly Wczoraj w swoim szale tak sie rozpedzil i wskakujac na szafke zaplatal sie w choinke i jak dluga (220 cm) runela na podloge. Na szczescie bobmki sa nietlukace wiec nic sie koteczkowi nie stalo. Ale do konca dnia nie podchodzil juz do choinki Wesoly

Wczoraj mialam jeszcze jedna niespodzianke oprocz lezacej na ziemi choinki. Siedzialam w pokoju, bylo nadzwyczaj cicho, Bazylka nie bylo widac, wiec od razu wiedzialam ze cos sie swieci. Poszlam do kuchni, a tam kot siedzi na podlodze i cos wcina. W pierwszech chwili nie moglam rozpoznac co to jest. Ale jak sie pozniej okazalo byl to usmazony kotlet, ktory zostawilam na patelni i zapomnialam przykryc Wesoly Dodam jeszcze, ze na patelni byly dwa kawalki. Ale oczywiscie Bazyli zabral sie za ten wiekszy Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez olewka12 dnia Pią 13:44, 12 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gavra
Zawodowy miauczak



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warmińsko-Mazurskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:04, 22 Lut 2010    Temat postu:

jak tak tu czytam o waszych przypadkach, zaczynam się naprawdę cieszyć, że Kisi ma już 3 lata i młodzieńcze ADHD chyba ma już za sobą Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum poświęcone kotom syberyjskim i nie tylko Strona Główna -> Zachowania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin