Forum Forum poświęcone kotom syberyjskim i nie tylko Strona Główna

dojrzewanie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum poświęcone kotom syberyjskim i nie tylko Strona Główna -> Zachowania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:07, 17 Sty 2009    Temat postu: dojrzewanie

mój Greebo skończy niedługo pół roku i wszedł w okres dojrzewania. jak każdy w tym czasie zaczął mi się buntować i porządnie dawać we znaki:próbuje uciekać z domu przy każdej okazji, chodzi po domu i jęczy, kiedy się go głaska, a on nie ma na to ochoty-gryzie itp. a jak dojrzewały Wasze koty? Sabina, Ty pewnie w tej chwili przeżywasz to samo z Aronem Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sabina
Mistrz miauczenia



Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:35, 18 Sty 2009    Temat postu:

L.gwiazdeczko Aron z wiekiem troszeńkę się uspokoił, oczywiście szaleje dalej ale już np. nie wskakuję pod kołdrę i nie podgryza. Ma czasami takie noce że w ogóle nam spać nie daje. Jeżeli chodzi o głaskanie to jak nie ma na nie ochoty to ze śmiesznymi odgłosami po prostu odskakuje. Może twój Greebo szybciej dojrzał Wesoly
Mam nadzieje że to tylko chwilowe i szybko mu przejdzie
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
izostworek
Trochę rozmiauczany



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:36, 19 Sty 2009    Temat postu:

l.gwiazdeczka, to zachowanie raczej się nie skończy samoistnie - bynajmniej nie przed kastracją .... Igi zrobił się taki "drapieżny" i nieznośny chwilę po tym jak wymienił zębiska z mleczaków na stałe czyli też w okolicach 6-miesiąca..... zrobiło się takie kocie ADHD... strasznie gderające, biegające po domu niczym torpeda, ciągle na najwyższych obrotach, nie dające się głaskać i gryzące przy każdej okazji... zrobił się jakis strasznie drażliwy. Szczególnie swoje niezadowolenie okazywał gdy długo nie było nas w domu, w weekendy był jakby bardziej spokojny.
Mam nadzieję, że teraz po zabiegu się trochę chłopak wyciszy i uspokoi Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:38, 19 Sty 2009    Temat postu:

my będziemy się kastrowac dopiero po 20tym lutego, czyli jeszcze miesiąc walki z jego humorami przede mną Kwasny ale na szczęście spacery trochę pomagają

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcin
Mistrz miauczenia



Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: SKIERNIEWICE

PostWysłany: Pon 21:40, 19 Sty 2009    Temat postu:

No to będziemy trzymać kciuki za Księciunia!!!
A w kwestii naszego Bandziora - szkoda gadać... jeszcze dojrzewa... ma większą głupawkę niż Dakocia, Alanek i my razem wzięci... nawet kastracja mu nie pomogła...
A Dakocia - wzór cnót i savoir vivru...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marcin dnia Pon 21:41, 19 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:37, 24 Sty 2009    Temat postu:

Marcin, trzymanie kciuków chyba pomogło, bo mały od dwóch dni jest jakiś mniej marudny. dalej ucieka, jak tylko nadarzy się okazja, ale to akurat nic strasznego, bo drzwi na piętro są zawsze zamknięte, więc daleko nie pobiegnie Hyhy przestałam mu też dawać ciasteczka z kocimiętką jak przeczytałam, że działają pobudzająco. faktycznie, odkąd ich nie dostaje, jest już trochę mniejszym destruktorem i już tak nie wyje, czyli chyba jakoś dotrwamy do kastracji Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcin
Mistrz miauczenia



Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: SKIERNIEWICE

PostWysłany: Nie 23:24, 25 Sty 2009    Temat postu:

Tak się zastanawiam - co by było, gdybym podał Panu Prezesowi takie ciasteczka???!!!???!!!???!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
spinoo
Hodowca



Dołączył: 04 Gru 2007
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:23, 26 Sty 2009    Temat postu:

Greebo nie wyje... on śpiewa serenady . Gdyby zył na wolności , próbowałby juz chodzić na randki ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sabina
Mistrz miauczenia



Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:21, 26 Sty 2009    Temat postu:

Kurde Aron też zaczyna chodzić po domu i miauczeć, czyżby w wieku 6 miesięcy chciało mu się wyskoczyć na babki Hyhy ??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:28, 26 Sty 2009    Temat postu:

spinoo napisał:
Greebo nie wyje... on śpiewa serenady . Gdyby zył na wolności , próbowałby juz chodzić na randki ...

ciekawe, co te dwa dzieciuchy (Greebo i Aron) zrobiłyby by z tymi kotkami, gdyby w ogóle jakąś poderwali Wesoly laski na takich smarkaczy nie lecą Wesoly
a co do ciastek, to zostawię je na wszelki wypadek, bo nie wiem, czy mały nie sflaczeje po kastracji. jeżeli jego zachowanie, a właściwie aktywnośc niewiele się zmieni, to ciasteczka zmienią właściciela Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania
Trochę rozmiauczany



Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:44, 10 Lut 2009    Temat postu:

Wiesz co gwiazdeczko jestem w szoku no i Borys wydaje mi się inny niż wasze kociaki. Teraz ma 6 miesięcy i wciąż domaga się pieszczot i to w okropny sposób np jak coś gotuję i nie mogę go wziąć na ręce to wchodzi po spodniach do góry lub wskakuje na bufet. Ostatnio zrzucił talerze ze stoły Zly Nawet się nie przestraszył był tylko wielce zdziwiony że coś leci na niego . A jak go wzięłam na dwór to zachowywał się jakbym go na rozgrzanej smole postawiła. Tak było kilka razy. On nienawidzi wychodzić z domu . Czy to jest normale. A ze swoją nachalnością przebił już moją ś.p. sunię Czikę. A myśleliśmy że gorzej być nie może Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaktusia
Założyciel



Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Glasgow
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:55, 10 Lut 2009    Temat postu:

Wśród SIBów różnie bywa. Jedne będą przemiziaste, inne będą się miziać tylko gry maja na to ochotę Mruga A co do wychodzenia na dwór, kot który wychował się w domu na poczatku będzie wystaszony. Wiercik na pierwszych "wycieczkach" to się tylko spłaszczał, a jeśli drzwi do domu były w zasięgu wzroku to od razu uciekał Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:27, 10 Lut 2009    Temat postu:

nie tylko wśród sibów, wsród wszystkich zwierząt, z ludźmi włącznie.
Greebo też włazi gdzie popadnie, dzisiaj jak lepiłam kluski śląskie (pierwszy raz w życiu! udały się!) to najpierw wsadzał łapy do ziemniaków, potem podeptał kluski, a później jeszcze próbował je sobie toczyć jak piłeczki na koniec oblizał je z masełka i poszedł spać.
i to nie jest tak, że księciuniowi tylko szaleństwa w głowie-on uwielbia się głaskać i też jest przy tym straszliwie namolny Wesoly
a co takiego Borys robił na dworze? może był po prostu wystraszony? Greebo też na początku się bał na spacerach, ale z czasem zaczęły mu sprawiać ogromną przyjemność


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
spinoo
Hodowca



Dołączył: 04 Gru 2007
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:56, 13 Lut 2009    Temat postu:

Co kot czy tez inne zwierze to pewnie inna historia Wesoly
U nas jest tak Hera / jutro konczy 7 mc / jest miziasta do kwadratu , Polucha mimo że w marcu skonczy 2 lata jest miziasta do sześcianu ale .... kiedy ma ruje jest strasznie niedotykalska . Jami zaś to całkowity odludek , owszem lubi usiąść obok , ale na pierwsze mizianie reaguje zmianą miejsca . Po prostu jej się nie mizia . Mój nieżyjący pers uwielbiał mizianie i kiedy tylko byliśmy w chacie na wsi spacery po ogrodzie nawet w czasie deszczu. Odbywało się to pod okiem mojego owczarka , 42 kg samych pieszczot. Tego samego który na zajęciach potrafił powalić pozoranta .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:22, 13 Lut 2009    Temat postu:

Panu Księciuniowi też niestraszny deszcz czy wichura Wesoly na balkonie najchętniej koczowałby całymi dniami, a ja w miarę możliwości go wypuszczam, bo przynajmniej przestaje jęczeć jak tam siedzi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum poświęcone kotom syberyjskim i nie tylko Strona Główna -> Zachowania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin