Syberyjska dama - Locia.

Marcin

Sama teraz widzisz, że to "prawie" robi różnicę i to niemałą. Nie ma co zmyślać ani przekręcać fakty, bo koci świat jest wbrew pozorom mały i zamknięty. Większość hodowców i posiadaczy kotów się dobrze zna, więc to była tylko kwestia czasu, jak Twoja "prawie prawda" wyjdzie na jaw. Domyślam się, że pewnie posiadasz koteczkę bez rodowodu i dlatego strzeliłaś akurat w hodowlę Dorozd, jeśli tak jest, to wystarczyło po prostu o tym wspomnieć, no chyba, że kicia jest z rodowodem. Kate, my wszyscy podchodzimy do kotów bardzo poważnie i emocjonalnie, dlatego, jak piszesz, wybuchła "afera" po Twojej postawie. Piszesz, że koty to całe Twoje życie, a czy w swoim prywatnym życiu też stosujesz politykę "prawie"?! Czy komukolwiek byłoby miło, gdyby traktować go prawie poważnie, pomyśl. Jedno małe kłamstewko może spowodować sznurek niedopowiedzeń i nikt już później nie będzie traktować Ciebie poważnie. Przykre, ale prawdziwe - nie prawie, ale w całości Mruga

dorozd

No cóż Marcin - nic dodać nic ująć.

Czuję się dziwnie w całym tym zamieszaniu. Na początku nawet bagatelizowałam całą sprawę. Jednak sugestie co do wieku kotki, rodowodu faktycznie mogły wpłynąć na negatywną ocenę mojej hodowli przez niebędących w temacie.... Zalamany

Przykro mi i tyle.
Cieszę się jednak, że ktoś w odpowiednim czasie zareagował (dziękuję bardzo Wesoly

). Już wszystko jest jasne i mam nadzieję, że do takich sytuacji już nie dojdzie czy z moją hodowlą czy z jakąkolwiek inną.

l. gwiazdeczka

mnie natomiast jest przykro, że użyłam właśnie takiej metody na pozyskanie informacji Wstyd

mam nadzieję, że nie za bardzo Cię tym wkurzyłam... ale nie widziałam innego sposobu, a nie chciałam po prostu pisać maila i pytać, czy Lori jest już zajęta, bo na takim jednym forum jakaś laska napisała, że to będzie/jest jej kot. jest mi głupio, przepraszam

dorozd

Daj spokój, nie ma o czym mówić. Ważne są intencje. Ale wyczułam, że jest coś nie tak, po drugim e-mailu. Raczej nikt tak nie pisze.... Mruga

l. gwiazdeczka

czyli słaba ze mnie kłamczucha Wesoly

ale to fajnie, że się nie gniewasz