Mogwai

jareth

Piękny maluszek Wesoly

SyberyjskiSen

Ponieważ kociak wciąż jest mały i warto o niego wyjątkowo się zatroszczyć, a przeczytałam, że nie szczędzisz na swoich pupilach to zaproponuję Ci puszkę, a właściwie kartonik mięsny -BOZITA, swoją drogą jest nawet nie drogi, cena około 4,3, ale to jest 300-400gram(nie chce mi sie iść do szafki-przepraszam) to jest 100 czysta karma i możesz dawać ją maluszkowi niezależnie od wieku, tak samo Miamur to karma klasy super premium.
Zasada jest jednak taka(u większości kotów) by kupować kawałki mięsne w galaretce, nie pasztety. Saszetki Hilsa też są całkiem dobre.
Mleko moje pija tylko klarę-łowicz dla kotów, ale też bardzo chętnie śmietankę 30-36 procentową, koty nie trawią laktozy, ale śmietankę zaliczamy juz do tłuszczów, a nie nabiałów.
Ja też podaję naturalny biały ser i oczywiście surowe przemrożone mieso wołowe i kurczaka(pierś).
Co do kastracji-zdecydowanie polecam, korzyści z niej płynące zdecydowanie przewyszszają ryzyko.
Zasada przy tym jest również prosta, dobry fachowiec-to podstawa!
Nie bój się zapytać weta ilu takich zabiegów dokonał i jaka była jego skuteczność(tzw wypadki) to Twój kot, a odpowiedzialność za jego życie spoczywa jedynie na Twoich barkach.

alexandra

Dziękuje Ci Moniki za pomoc, Animonda w puszkach jest własnie w postaci pasztetu i pewnie d;latego mu nie smakowała, kupowałam tą w saszetkach szło mu lepiej ale to tez nie to,czytałam na tym forum o Bozicie i kupie ją, chce żeby mój kociak miał to co najlepsze. Jeżeli chodzi o mleko to nie daje go wogóle, nabiału nie chce jeść, a mięso świeże daje co drugi dzień. A o kastracje pytałam już weta, poradził że jeżeli będzie znaczył teren to trzeba go wykastrować jeżeli nie to obejdzie się bez kastracji, jest to dobry weterynarz chodze do niego z moimi wszystkimi zwierzętami i zawsze skutecznie im pomaga. Jego ojciec nie znaczył terenu i powiadzino mi że może to przekazać potomstwu.
Pozdrawiam wszystkich

SyberyjskiSen

Proszę bardzo

W kwestii kastracji nie mogę się zgodzić z Twoim wetem,to nic nie znaczy, że teraz kocur nie leje, rzecz w tym, że jak zacznie lać to i kastracja nie zawsze jest pomocna, naprawdę, poczytaj na ten temat, a wówczas nie Twój wet tylko Ty będziesz siedziała w śmierdzącym domu.
O fachowości weterynarza też decyduje doświadczenie, a musiałby on mieć kilkuletnią hodowlę, lub wierzyć hodowcą, których mało który wet obsługuje.
Do tego dochodzi fakt, że weterynarze hodowców uważają za zło konieczne (choć oni często wiedzą więcej niż weci na temat życia i zachowań kotów).
Ja uważam, że kastrować się powinno kocury i kotki maks do 8 miesiąca życia.

alexandra

Witam,
Chciałabym się dowiedziec w jakim wieku powinien byc kotek, abym móc z nim wyjśc na dwór?
Przesyłam również 4 nowe fotki mogiegi, rośnie jak na drożdżach , ma aktualnie 3 miesiące i 2 tygodnie ile mniej więcej powinien ważyć?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Kaktusia

Łapki to on ma jak birmańczyk Mruga

I śliczną plamkę na nosie Jezyk

Co do wagi to niech się wypowie jakiś właściciel kocurka. Albo poszukaj jakichś tabel w internecie.

l. gwiazdeczka

śliczny kiciuś! jak dla mnie to powinien ważyć jakoś 2-2,5kg, ale to tylko takie moje szacunki, na których nie do końca można polegać Mruga

SyberyjskiSen

śliczny dzidziuś, musisz wziąć pod uwagę wagę rodziców, czy sa mali czy duzi...
nevki są jakoś z natury większe od syberyjczyków zatem waga w przedziale 1800-2500g będzie jak najbardziej prawidłowa w tym wieku.

jareth

Kociak faktycznie rośnie piorunem.
Żeby wyjść z nim na dwór przede wszystkim musi mieć zaliczone wszystkie szczepienia i kwarantannę.Luna wychodziła mając pół roku,zaraz jak ranka po sterylce się zagoiła.Ale teraz zimą musisz uważać,żeby się nie przeziębił.

Marcin

Nooo, przystojny Panicz

alexandra

Mogiego ciąg dalszy......
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeżeli chodzi o moje zapytanie dotyczące spacerów, to wiem że teraz kotek jest za mały ale jak się zrobi ciepło chciałabym go zabierać na spacerki oczywiście jak go zaszczepie na wścieklizne i będzie miał komplet szczepień. Szukam dobrej kuwety zakrytej , ponieważ mam normalną i mówiąc szczerze kiedy kocurek ją odwiedzi to pozostaje niemiły zapach w całym pomieszczeniu.

l. gwiazdeczka

polecam tą:
[link widoczny dla zalogowanych]
i temat o kuwetach też już jest Wesoly

Marcin

Tak sobie patrzę na Twojego cudownego kocurka i tak też sobie myślę, że Nevki to naprawdę piękne koty! Bardzo piękne, a Mogi baaardzo mi się podoba i jego umaszczenie też!!!

A co do kuwety, to my też mamy Maxi Bellę i to naprawdę kawał kuwety. Duże koty bez problemu mogą się w niej poruszać. Tylko duuużo żwirku zjada ta klatka Hyhy

Pozdrawiam! Wymiziaj swojego pięknego Kota!!!
>>>---------->

Kaktusia

Mały rośnie w oczach Wesoly

P.S. Gwiazdeczko, dzięki za przekierowanie Mruga

alexandra

Witam!

Moj Mogwai ma równo 4 miesiące i waży 2 kg, ma bardzo dobry apetyt i zauwazyl moje myszoskoczki w akwarium i wiekszosc czasu spedza na polowaniu na nie przez szybe, ale ebde musiala je niedługo przed nim shcowac bo obawiam sie ze w koncu moze sie do nich dostac pomimo tego ze akwarium jest przykryte klapą. Dołączam 4 nowe fotki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam Was i Wasze kociaki.

l. gwiazdeczka

fajniusi

a gryzonie schowałabym natychmiast! w ogóle moim zdaniem to absolutnie nietrafiony pomysł, żeby trzymać w domu myśliwego i ofiarę. w większości przypadków to się kończy tragicznie Smutny

Sendri

Śliczniusi Wesoly

Prosimy o więcej fotek Kwadratowy

Marcin

Kaktusia

Pięknie rośnie Wesoly

Ma świetną "plamkę" na nosku Mruga

Sabina

Kociak cudny, a masz jakieś wspólne zdjęcia Ontario i Mogwiego ?