Forum Forum poświęcone kotom syberyjskim i nie tylko Strona Główna

Drugi kot w domu, co robić ???
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum poświęcone kotom syberyjskim i nie tylko Strona Główna -> Zachowania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KamilKamil
Gość






PostWysłany: Pią 8:44, 18 Wrz 2015
PRZENIESIONY
Pią 18:01, 18 Wrz 2015    Temat postu: Kot syberyjski + nowy kot brytyjski

Witam,

Od roku z moją żoną mamy kotkę syberyjską. Teraz myślimy o drugim kotku - brytyjskim długowłosym, ale mamy pewnie obawy. Nie chcemy, aby nasz syberyjczyk poczuł się zazdrosny lub odepchnięty na drugi plan.

Ona jest bardzo silnie przywiązana do mnie (trochę mniej do żony Jezyk). Nie odstępuje ode mnie na krok i jest zazdrosna np. o to, że z żoną się przytulamy, a jej nie bierzemy do siebie. Sam w domu niczego zrobić nie mogę bo kotek musi być ciągle przy mnie. Tak samo zachowuje się w stosunku do żony, jeżeli mnie nie ma w domu. Ogólnie jest bardzo uczuciowa i bardzo przywiązana. I tutaj nasza największa obawa -- czy po prostu nie będzie zazdrosna o drugiego kota w domu i jak ewentualnie uporać sobie z sytuacją sprowadzenia do domu drugiego kotka tak, aby pierwszemu nie zaszkodzić? Wesoly

- przenioslam post, bo jest juz przeciez ten mily, calkiem obszerny temat Mruga admin
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 9:37, 20 Paź 2015
PRZENIESIONY
Czw 20:40, 22 Paź 2015    Temat postu: Nowy kot w domu i zmiana zachowania starszej kotki.

Cześć. Postaram się napisać w wielkim skrócie. Od tygodnia mam trzeciego kota,kot z przypadku,mały,zmarznięty,zabiedzony,ledwo dychał pod śmietnikiem,wzięłam,wet ocenił wiek na 5-6 tygodni. W domu mam już dwa koty- 2,5 letnią znajdę i roczną kotkę,która jest jej dzieckiem. Nie wiem czy to ma znaczenie,ale starsza jest po sterylce,młodsza jeszcze nie. Młoda zawsze za matką krok w krok,nawet jak wchodziła do kuwety to starała się wleźć za nią-taka zakochana,wzajemnie się myły,spały razem. No i odkąd przyszedł nowy kotek wszystko jest inaczej. Przez pierwsze kilka dni moje koty był po prostu ciekawe,ale zdystansowane,obserwowały z daleka,a ta roczna kotka prychała na najmniejszą gdy tylko się zbliżyła i nagle bach. od początku weekendu córka kompletnie olewa matkę,ciągle chodzi za małym kotem,razem śpią przytulone do siebie, gdy mała miauknie to tamta odrazu do niej leci także z miaukiem,ogólnie na plus,no polubiły,tylko odbiło się to na najstarszym kocie, nie je,nie pije, olewa nas,opiekunów,aż płakać mi się chce,ciągle tylko leży zwinięta w kłębek a na wszelkie próby nasze kontaktu z nią jest obojętna. Nie wiem co robić, pomóżcie.
Powrót do góry
Laura
Jeszcze nierozmiauczany



Dołączył: 03 Lis 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:14, 03 Lis 2015    Temat postu:

Mam 4 kotki, 3 fajnie ze soba zyja, a czwartego musze zamykac w innym pokoju, bo najmlodszy kotek go nie akceptuje i strasznie bije i gryzie.

Kotka mieszka juz pol roku w osobnym pokoju, a kocurek (1,5 roku) nadal gdy tylko dopuscic go do niej strasznie bije ja i drapie.

Pomocy, co zrobic zeby przestal sie na kotke rzucac?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hej
Gość






PostWysłany: Śro 23:35, 04 Lis 2015    Temat postu: Stalo sie :)

O i stalo sie. Zawsze chcialam miec dwa koty. Mam teraz Hakerka 1rok i 3 miesiace kocur wykastrowany
Zywy rozgadany, wesoly kociak.

Wczoraj do domu zawitala Toska kruszynka malenka 9 tygodni ma dopiero. Pierwsze spotkanie wypadlo dosc dobrze, Haler ja obwachal, pacnal lapa kilka razy przygryzl, ze mala zapiszczala i syknela na niego po tym zostali oddzieleni.

Bez problemowo karmienie: jedza nawet nie metr od siebie, Haki zaglada malej do miski, mala do Hakera( chociaz ja odsuwamy za kazdym razem gdy probuje mu cos skubnac bo maja inne karmy) Haker nawet sucha zjadl jak widzial ze mala tez je, a on przeciez nie lubi Wesoly) (dostal tez troche suchej, zeby nie bylo, ze on ma cos innego niz 'intruz') dzis na nia polowal jak tylko sie oddalila z kocyka ( na kocyku moze byc ( koc na pol pokoju ) i zaraz na nia skacze i ja za kark. Ze ona drobinka to sie boje ze jej cos zrobi bydle wielkie uroslo 6kg wazy a ona nawet nie 30dag pewnie. Mala wychodzi do niego chetnie ( dopoki jej nie zaatakuje, bo wtedy przed nim sie chowa) Hakerek dzis juz 3 razy umyl malej pod ogonkiem i raz liznal ja w ucho. Maly problem, ze on jak jest w pokoju, gdzie jest mala ( nie ma dostepu ale razem tam jedza bo jest najwiecej jej zapachow robi jej do kuwety, ale chyba w ten sposob znaczy i co on zrobi kuweta do zmiany ( juz 3 razy w ciagu doby Wesoly) bo nie dam maluchowi, zeby po nim narazie chodzila bo ona odpornosci nie ma jeszcze.

Killa dobrych oznak jest, jak myslicie, czy on ja w koncu przestanie atakowac? Gdy mala jest w boxie, gdzie on moze ja widziec i ona jego to wywija sie przed nia na grzbiet lapkami sie pstrykaja gdy tylko ona sie gdzies zapedzi cap stary zaraz ja straszy i ona bidna ucieka przed nim. Z gory dziekuje za odpowiedzi. Pozdrawiam. Mial!
Powrót do góry
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:41, 04 Kwi 2017    Temat postu:

u nas problemy pojawiły się dopiero po tym, jak bengal skończył 6 miesięcy. nie pomogła kastracja ani rozpieszczanie kotów, tłukł nam Bolesława niemiłosiernie. dopiero Feliway Friends pomógł (i to już po 2 dniach), ale jak tylko się skończył znowu zaczęła się przemoc domowa. póki co radzimy sobie zapasami dyfuzora, ale zastanawiamy sie też nad obrożami. może ktoś z Was ma już z nimi doświadczenie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olena
Trochę rozmiauczany



Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:19, 06 Kwi 2017    Temat postu:

Na wszelki wypadek nie zostawiaj kocurka z malutką jeszcze koteczką bez waszego nadzoru, choć nie sądzę aby kocurek zrobił krzywdę maluszkowi. Koteczka jeszcze nie szczepiona?
I gwiazdeczka a Bengalek jak długo jest po kastracji? Bo po kastracji jeszcze 3 miesiące buzują niewyciszone hormony. Zapach lawendy działa także na koty wyciszająco-uspokojająco.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:02, 08 Kwi 2017    Temat postu:

5 miesięcy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum poświęcone kotom syberyjskim i nie tylko Strona Główna -> Zachowania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin